Battle Royale FPS z dziwnym motywem parodii
Totally Accurate Battlegrounds to gra typu Battle Royale, w której umieszczasz się na wyspie i musisz niszczyć innych graczy za pomocą broni, a także korzystając z dziwnej fizyki, którą ma wyspa. Gra czerpie swoją komedia z parodiowania gatunku battle royale.
Umiarkowanie zabawne i dość frustrujące
Totally Accurate Battlegrounds prosi o strzelanie do innych graczy i/lub ich niszczenie, ale zdarzają się dziwne rzeczy, takie jak możliwość założenia karabinu snajperskiego na wyrzutnię rakiet i zestrzel go w 1/4 drogi przez ogromną mapę. Dziwna fizyka obejmuje dynamiczny sposób poruszania się broni, gdy ją trzymasz, oraz to, że twoja postać nie jest czołgiem in situ, a bardziej workiem z piórami. Gra zawiera błędy, które według twórców pomagają ulepszać grę, ale niewiele z nich można wykorzystać do osiągnięcia sukcesu (np. upadek ze schodów po postrzeleniu). Ponadto niespójne błędy są często bardziej frustrujące niż naturalną zaletą. To prawie tak, jakby twórcy próbowali zrobić dobrą grę, ale po kilku brzydkich beta testach postanowili z niej zrezygnować.
Dziwnie uzależnia po tym, jak żarty się kończą.
Totally Accurate Battlegrounds to w zasadzie fajna gra, ale ma tak wiele problemów, że ostatecznie jest frustrująca. Na przykład grafika jest narysowana komputerowo i artystycznie, ale grafika jest tak słabo zoptymalizowana, że nawet świetny procesor nie uchroni cię przed drganiami, ponieważ bez powodu obniża liczbę klatek na sekundę. Dodatkowo hakerzy znajdują sposoby na zabicie cię, gdy tylko się odrodzisz. Zabawne rzeczy po pewnym czasie słabną, ale gra nadal jest uzależniająca, ponieważ zawiera setki nowych/unikalnych elementów, takich jak wyciszone miniguny i odrzucenie przez supermocny odrzut karabinu snajperskiego.